Do oględzin przedsprzedażowych trafił Marshall Valvestate 8240 Stereo Chorus.
„Piecyk”, jak najbardziej sprawny, chociaż można było usłyszeć delikatne trzeszczenie kilku potencjometrów.
Po bliższym przyjrzeniu się wzmacniaczowi, okazało się, że oprócz tego, spaleniu uległ rezystor R26 należący do pętli efektów – skurczybyk, chciał się chyba schować ;-)
Profilaktycznie, dla większego bezpieczeństwa, zdecydowałem się wymienić sąsiedni rezystor o identycznych parametrach.
Zastosowałem rezystory marki Vishay Dale, model RN55D o niższej tolerancji (wyższa klasa dokładności) – 1% zamiast 5%.
Wszystkie potencjometry zostały także przeczyszczone/nasmarowane.
Po powyższych zabiegach, wzmacniacz może cieszyć uszy nowego właściciela :-)